Daniel: Gdy pieniądze są warte mniej od papieru toaletowego


Mieszkając w relatywnie spokojnej części świata czasem ciężko nam dopuścić do siebie myśl, że zaledwie kilka tysięcy kilometrów dalej warunki życia są zgoła inne. Jednym z przykładów takich państw jest położona w Ameryce Południowej Wenezuela – niegdyś bogaty kraj, który obecnie boryka się z hiperinflacją, a wynagrodzenie minimalne jest niemal mniejsze niżeli koszt bochenka chleba. Wydarzenia z tego niezwykle egzotycznego, a zarazem niebezpiecznego kawałku globu relacjonuje Bartek Czukiewski, prowadzący kanał „BezPlanu”.


Niedługo po trzydziestce podchodzący z Legionowa Bartek Czukiewski osiągnął niezależność finansową – czas poświęcony w rozwój własnego biznesu w końcu się opłacił, a znakomicie dobrana kadra pracownicza zapewnia znakomite funkcjonowanie firmy nawet pod nieobecność właściciela. Taki stan rzeczy pozwolił Bartkowi na realizację jednego z własnych marzeń, czyli podróżowania po nieoczywistych zakątkach świata.

Początki działalności Mazowszanina na platformie YouTube sięgają roku 2013, jednakże cykl podróżniczy, który zgromadził przeszło ćwierć miliona subskrybentów, rozpoczął się dopiero przed dwoma laty. Wówczas Bartek odbył podróż po Azji ze swoją przyjaciółką Ulą. Obecnie największe zainteresowanie budzą materiały wprost ze stolicy Wenezueli, Caracas. Po raz pierwszy do tego pogrążonego w kryzysie państwa prowadzący kanału „BezPlanu” zawitał razem ze swoim bratem – miała to być krótka wycieczka, której celem było zweryfikowanie realiów z panującymi w Internecie mitami. Parafrazując reklamę słynnej sieci fast-food, Bartek został jednak na dłużej, dzięki czemu obecnie możemy cieszyć się materiałami z tego niezwykle egzotycznego kraju.


 
Jak wygląda życie w Wenezueli? Zdecydowanie kiepsko, choć kiedyś było lepiej. Nie zapędzając się w szczegóły polityczne, niegdyś było to niezwykle bogate państwo czerpiące finanse z obrotu ropą naftową. Ogromne rozdawnictwo pieniędzy, połączone z międzynarodowymi sankcjami doprowadziły omawiany kraj do upadku – idąca w miliony procent inflacja zepchnęła klasę wyższą na skraj ubóstwa. Niegdyś wynagrodzenie minimalne wystarczało na spokojne życie, obecnie wynosi równowartość kilku dolarów, co nie pozwala choćby na zakup produktów pierwszej potrzeby.

Wszechobecna bieda połączona z wrodzoną życzliwością i otwarciem Wenezuelczyków stanowią swoisty paradoks, który możemy obserwować na filmach Bartka. Samodzielność finansowania produkcji wideo i podróży sprawia, że autor pozostaje szczery w swoim przekazie, a my jako widzowie możemy być pewni jego intencji.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oliwia: Łucznickim okiem jak zrobić z igły widły – o kobiecym fochu

Adrian - Co powiecie na wędkarstwo? ;>

Dziki po raz pierwszy!