Ewelina: Miażdżące wstawanie. Czyli typy ludzi o poranku.
Uwielbiamy spać. Nie znam chyba osoby, która powiedziałaby, że nie lubi spać albo że sen jest mu zbędny. Mięciutkie łóżko i pachnąca pościel są idealną opcją zakończenia każdego dnia. Razem z przyjemnym uczuciem odpływania w upragniony sen przychodzi też niestety moment mniej lubianego przez nas wstawania. No bo tak serio, kogo z nas nie smuci dźwięk budzika ryjącego nam nad uchem, że pora wstawać. Jedni wstają od razu, innym potrzeba czasu na ten proceder. I to właśnie te różnice w ludziach o poranku chciałabym w dzisiejszym wpisie pokazać.
Jedziemy z tematem!
- Skowronek – melodia budzika jest dla takiej osoby formalnością. Bez problemu wstaje już po pierwszym sygnale, bez oporów wychodzi spod ciepłej kołdry i nie rozpacza, że musi je zostawić na kolejne kilkanaście godzin. Z uśmiechem na ustach i na spokojnie zaczyna dzień, zgodnie ze swoją codzienną rutyną szykuje się do szkoły/pracy i wszystko dzieje się o czasie. Od samego początku dnia dopisuje jej humor, dzień zaczyna się pozytywnie i zawsze wstaje prawą nogą. Zazdroszczę takim ludziom.
- Stoper – dla niej liczy się każda minuta czy sekunda snu. Jeśli się przebudzi tuż przed budzikiem z pewnością przymknie jeszcze na chwilę oko. Nie ma nic lepszego, niż świadomość, że jeszcze przez krótką chwilę może nacieszyć się ukochanym snem. Jadąc komunikacją miejską zawsze pozwoli sobie na krótką drzemkę przed dotarciem do celu. Największym szczęściem jednak jest, gdy wiedząc o pobudce na 6:00 na zegarku widzi np. 3:00 w nocy 😉
- Spóźniony chaos – moment pobudki łączy się takiej osobie z jednym wielkim biegiem. Zazwyczaj pośpiech ten spowodowany jest drzemką pod tytułem “jeszcze 5 minutek lub zepsutym telefonem, który “dziwnie mu nie zagrał”. Wyrwana samodzielnie z łóżka w jednej chwili robi 4 rzeczy na raz, cały czas zastanawiając się jak to się stało, że znowu zaspała. Razem z pośpiechem w swoim pokoju/mieszkaniu/domu tworzy obraz, który spokojnie mógłby robić za plan filmu postapokaliptycznego. Tego osobnika dacie radę zauważyć na ulicach, często w ramach porannej rozgrzewki biegnie za autobusem lub wbiega spóźniony np. na uczelnię.
- Leniwiec – zawsze ma na wszystko czas. Mimo że ma za sobą już kilka drzemek, kilkanaście przeciągnięć i kilkadziesiąt rozciągnięć, dalej leży w łóżku przeglądając z rana Fejsa lub Instagrama. Nie robi na niej wrażenia godzina na telefonie (gdzie widzi, że zostało mu z 20 minut do zajęć), ani rodzic krzyczący na dole, że zaraz wyjazd do szkoły ani nawet telefon od szefa, żeby nawet nie próbowała znowu się spóźnić do roboty. Nigdzie jej się nie spieszy, pojęcie czasu dla niej nie istnieje a nawet jeśli to nie ma to szczególnego wpływu na jego poranne przyzwyczajenia.
- Bumerang – mimo że sam moment pobudki idzie gładko, jej jeszcze śpiąca głowa nie do końca kojarzy fakty. Taka osoba będzie co chwila sprawdzała czy na pewno zamknęła światło w łazience albo odłączyła żelazko od prądu. Nie zliczysz, ile razy będzie zmieniać ubranie na inne, bo dojdzie do wniosku, że to jednak nie to. Każde przejście przez próg drzwi będzie się łączyło ze zdaniami “o kurczę zapomniałam telefonu”, “gdzie ja włożyłem te klucze”, “czy na pewno włożyłam portfel do torebki?” itp. I tu muszę przyznać, w tym królują babeczki 😉
Każdy ma swoje poranki i myślę, że wszyscy przywykliśmy do tego w jaki sposób przez nie przechodzimy. Najważniejsze byśmy czuli się w miarę znośnie (choć życzę każdemu by pobudki nie były tak bolesne jak dla niektórych) i dobrze przeszli kolejny dzień. Tak jak całym dniem tak i porankiem rządzą nasze rutyny. Ja osobiście chyba najbardziej utożsamiam się ze spóźnionym chaosem. Niestety, ale zasypianie to ostatnimi czasy moja specjalność, przez co często poranki od razu zaczynają się małym skokiem ciśnienia, żeby wyrobić się na zajęcia rano 😛
A ty? Jakim typem porannego ludzia jesteś? 😉
Pozdro, Miazga xx
Komentarze
Prześlij komentarz